Volltext Seite (XML)
sq: Symfonia na orkiestrq smyczkowq, Suita na dwie trqbki, dwa fortepiany i perkusfe oraz Prolog symfoniczny „Obron- com Pokoju”. Figuruj^ca w programie dzisiejszego koncertu Symfonia, napisana zostala w Anglii w 1946 roku. Jest to cykl cztero- cz^sciowy, rozpoczynajgcy si^ dramatycznym Adagio, molto maestoso. Po wirtuozowskim Assai vivace (II), nastqpuje spiewne Larghetto andante (III) Final — Adagio — posiada form<5 wariacji na temat majestatycznej chacQnny. ☆ 1 Koncert fortepianowy Pianista i kompozytor w jednej osobie — Bartok cz^sto skladal fortepianowi daninQ swego geniuszu. Nie przypad- kiem.szereg jego opusöw rozpoezyna Rapsodia na forteptun i orkiestrq, zamyka go zas III Koncert fortepianowy. KomldB nacje brzmieniowe ulubionego instrumentu z paletg symH nicznyCh barw frapowaly kompozytora przez cale zycie. Z czterech wielkiego formatu dziel Bartoka na fortepian i orkiestrQ najwi^kszq Slawe zyskal na estradach swiata III Koncert. Dobrze siQ jednak stalo, ze mamy okazjg zapoznac siQ z utworem, ktöry da nam poglgd na wczesniejszy etap roz- wbju sztuki W^gierskiego mistrza. I Koncert powstal w Bu- dapeszcie w roku 1926. Bartok pozostaje wöwczas pod uro- kiem Strawinskiego, scislej zaä: pod urokiem jego slynnych pastichöw muzyki dawnej. Podobnie jak Strawinski, zwraca si^ do polifonii i swiata form baroku, przede wszystkim do Bacha. Podobnie jak Strawinski nawi^zuje do wielkiej tra- BELA BARTOK (1881—1945) dycji, wypowiadajgc si§ jednak jQzykiem nowym i w pelni wspölczesnym. Wreszcie — podobnie jak Strawinskiego — chroni Bartoka przed epigonskim „restaurowaniem” rzeczy niepowtarzalnych wlasna sila i oryginalna indywidualnosc artystyczna. Jesli zwolennicy walczgcej awangardy, a zwlaszcza dode- kafonisci atakujg Bartoka rzadziej niz innych neoklasyköw (nigdy zresktq bez ukrytej lub otwartej manifestacji uzna- nia i sympatii), dzieje siQ tak dlatego, ze w kazdym utworze WQgierskiego kompozytora ujawnia siQ jakas niezaprze- czalna autentycznosc, szezerosc przy absolutnym braku sno- bizmu. Osobliwym przykladem owej postawy jest na swöj sposöb röwniez I Koncert fortepianowy — osobliwym, gdyz Jfcirtok przekroczyl w tej partyturze wszelkie granice öw- Besnych konwencji. Smialo zaryzykowac mozna twierdzenie, ze jest to dzielo bez precedensu w literaturze swiatowej. Oddajmy zresztq glos wspölczesnym. Oto co napisal recen- zent Christian Science Monitor po pierwszym wykonaniu Koncertu w Londynie (1928): Bartok osiqgngl jeden z wielkich celöw, jakie stawiajg przed sobq modernisci: postawü rzecz do göry nogami... Wielkiej muzyce kazal malo brzmiec... Wspanialq orkiestrQ zamienii w gol^ mandolinQ... Z mlotkami i palkami w pogoni za piQknosci^...” Istotnie, nie trudno sobie wyobrazic problemy, na jakie, napotykal krytyk lat dwudziestych, gdy zaaplikowano mu tQ muzykg. W odniesieniu do I Koncertu zawodzily wszyst- kie utarte schematy analityczne, aczkolwiek dzielo zda sig w pelni respektowac tradycyjng formulg architektoniczng. Niezrozumienie utworu wynikalo z niezrozumienia jego pod- stawowego zalozenia: zrödlem organizacji calego materialu muzycznego jest tu nie mysl melodyczna, a rytmika, wy- znaczajQca zaröwno obraz brzmieniowy jak i form§. Ryt mika niesamowicie wprost motoryczna, a przytem asyme- tryczna. CzQste zmiany taktu (np. wyst^pujgce na przemian 5 /s, 2 lt, 3 li), synkopy bezustannie zaklöcajgce metrum, barba- rzynsko mlöcgce akordy, bezlitosnie eliminowane kon- wencjonalne „pigkno” dzwi^kowe — oto kilka cech swiado- mie antyromantycznej techniki I Koncertu. Instrument so- lowy traktowany jest w utworze jako „interesujgca odmiana •ikusji”. Kompozytor pozwala wprawdzie pianiscie wystu- vac na klawiaturze pi^cio- czy szescioglosowe akordy, ale spelniajg one wylgcznie rytmiczng funkcjQ, nie odpowia- dajgc na pozör zadnemu „uporzgdkowanemu” wyobrazeniu brzmieniowemu. Odnosi siQ wrazenie — znöw pozornie oczy- wiäcie — ze wybör klawiszy, w ktöre uderzajg palce pia- nisty, jest rzeczy oboj^tng. Wazna jest tylko zawartoäc dy- namiczno-rytmiczna, ruch i emocja, plyn^ca z ruchu. Najbardziej eksponowanym przedstawicielem rytmiki jest w partyturze bogata obsada perkusji: dwa werble (wysoko i nisko strojony, triangel, 4 kotly, wielki bgben i tamtam. Juz w pierwszej czg^ci cala ta bateria ma pole do wirtuo- zowskiego popisu, ale dopiero w Andante (II) dochodzi do prawdziwego concertare pomi^dzy niq a fortepianem. Jedy-