Volltext Seite (XML)
RYSZARD STRAUSS (1864—1948) ,,Dyl Sowizdrzal” We wst^pie do Costerowskich „Przygöd Dyla Sowizdrzala” pisze Romain Rolland: „Kim jest Sowizdrzal? To brat Poliszynela, gotycki Pa- nurg, wlöczykij, zarlok, szelma, tchörz, kpiarz, Igarz i blager jurny i sprosny, jeden z owych bohateröw, ktorych od niepami^tnych lat two- rzy lud, ucielesniajsic w ich osobie zaröwno swoj^ wesolosd i zwierz^cosc, jak i swoj^ nie- zaleznosc ogromnq, a dlawiong, ktöra moze wreszcie ulzyc sobie, jak potwör z gotyckiej rynny siusiajescy przechodniom na glowQ. Ten, ktöry si$ zowie Sowizdrzal, ma dwie ojczyzny: Niemcy i Flandri^. Znamy jego grobowce, jeden w Moeln kolo Lubeki, gdzie zmarl jakoby okolo roku 1350, drugi u stop wielkiej baszty w Dam me kolo Bruges; oba kamienie nagrobne majg jednakowe znaki Uyl en Spiegel, Sowa i Zwier - ciadlo — M^drosc i Komedia. Jego tluste zarty to istna dla podrida; w jednym kociolku pi- trasi sIq smaczne kgski i skwarki, swisni^te ze wszystkich garnköw Flandrii i Walonii, Francji i Niemiec, a nawet Wloch. Juz od pi^ciu, szesciu wieköw lud palce sobie oblizuje zajadajgc t$ po- trawQ. I jeszcze Ryszard Strauss przychodzi do jego kuchni, zeby pooddychac woniami patelni spod rozna, ktörymi pachnie jego muzyczny poemat o Dylu Sowizdrzale”. Dzielo Ryszarda Straussa, o ktorym wspo- mina Rolland, „Till Eulenspiegels lustige Strei che” (Wesole psoty Dyla Sowizdrzala), op. 28 wykonano po raz pierwszy w Kolonii 5 XI 1895. Strauss lubial zaskakiwac nieoczekiwanymi po- suni^ciami, stawiac sluchaczy przed niespodzie- wanymi, nowymi problamami. Takte i teraz. Po wielu dzielach o powaznej tematyce, z ktorych kazde bylo rewelacyjnq nowosciq, wystgpii z kompozycjq o calkiem innych zalozeniach